O przeczytanym artykule
profesora
Tomasza Tadeusza Koncewicza.
W magazynie Gazety Wyborczej z 15-16 lipca 2023 r. WolnaSobota ukazał się artykuł: „Sędzio schowaj miecz” prof. prawa Katedry Prawa Europejskiego i Komparatystyki Prawniczej Uniwersytetu Gdańskiego T. T. Koncewicza.
Myślę, że każdego prawnika – czy to teoretyka, czy praktyka zainteresuje pytanie postawione przez Autora na wstępie tego artykułu: „Co dalej? Jak przywrócić w Polsce państwo prawa i czy jest to jeszcze w ogóle możliwe”. Autor zwraca uwagę na to, że po 2015 roku budowano prawo bez skupienia się na jednym z podstawowych problemów prawno – społecznych: „(…) w jaki sposób powstający ład ustrojowo – instytucjonalny przekłada się na życie obywateli i jak jest przez nich rozumiany (podk. moje).” W okresie zmian w Polsce ważne były dla demokracji tekst – słowo oraz rozwiązania instytucjonalne.
Nie było zasadniczo uzasadnienia dla tych powyższych spraw – instytucje MIAŁY być sprawne a prawo SKUTECZNE i wystarczała do tego deklaracja woli ustawodawcy bez nadmiernej analizy przyczyn i konsekwencji powstawania zarówno prawa jak i instytucji. Prawo potraktowano tak jak oświadczenia co do budowy i funkcjonowania pierwiastków i związków chemicznych i to jeszcze w ujęciu arystotelesowskim – czyli coś co nie da się rozłożyć na elementy prostsze.
Profesor pisze, że polskie prawo było budowane od góry, bez zwracania uwagi na ład ustrojowo – instytucjonalny i na to jak ten ład pojmowany jest przez obywateli. O ile przeciętny obywatel nie zastanawia się nad reakcjami chemicznymi bo wie, że majstrowanie przy nich może spowodować wybuch o tyle chce bez nadmiernej wiedzy mieć świadomość dlaczego niektóre regulacje prawno – społeczne wpływają destrukcyjnie na jego życie. „Odpowiedzialni za zmiany w Polsce nie do końca rozumieli, że jeśli państwo prawa nie będzie zakorzenione społecznie, najlepiej skonstruowane instytucje muszą upaść, gdy atakowi sił nieliberalnych towarzyszy brak społecznego zrozumienia, dlaczego instytucje istnieją, co i jak robią oraz jakie mają znaczenie w życiu codziennym obywateli.”[1]
W artykule podkreślono, że o prawie „w charakterze ekspertów (…) mówili wszyscy, tylko nie prawnicy”. W Polsce prawnik często jest na obrzeżu dyskusji dotyczącej konstrukcji instytucji państwa ponieważ często nie umie tłumaczyć w sposób przystępny tzw. zwykłych spraw nurtujących obywateli. „To co jest niedorzeczne dla niego (prawnika) z przyczyn oczywistych jest wyznacznikiem myślenia i wiedzy o świecie dla innych, którzy wierzą w spłaszczoną wizję rzeczywistości, w teorie spiskowe czy w antagonizujące wyjaśnienie własnych niepowodzeń (…) To wszystko oznacza, że tym bardziej trzeba umieć podjąć próbę wyjaśnienia – co jest czymś innym niż dążenie do przekonania za wszelką cenę. ”[2]
Sami wiemy jak często próbujemy wyjaśnić tzw. „zwykłym obywatelom” co też ustawodawca miał na myśli konstruując jakiś przepis, ba często sami mamy problem ze zrozumieniem jakiejś prawnej regulacji lub wyroku sądu.
Profesor w swoim artykule pisze: „To musi się zmienić. Dobre prawo to takie, które jest zrozumiałe, które tworzy w jego adresatach uczucie, że warto się do niego stosować, które tworzy nawyk i kulturę posłuszeństwa, która nie ma nic wspólnego z sankcją grożącą za naruszenie prawa”
Warto ten świetny artykuł przeczytać w całości ponieważ dotyczy on nie tylko nas jako prawników ale też wszystkich stosujących się do zasad prawa. W artykule przeczytamy również o przyczynach trudności w zrozumieniu podstawowych zasad prawa.
Wypisy dla Was zrobiła Renata Gryglaszewska
[2] j.w.
26 lipca 2023
Copyright © 2014 | Łukasz Parysek & Absolwenci Wydziału Prawa 1969