Z dobrym przewodnikiem zobaczysz inaczej
W planie mieliśmy wycieczkę stateczkiem, zwiedzanie cmentarza i spacer po parku.
Stateczek z programu potraktowaliśmy w założeniu ulgowo: wsiądziemy, popłyniemy, pogapimy się na wodę, odpoczniemy (nie wiadomo po czym) i wrócimy. A tu wszystko inaczej. Po wyjściu z hotelu zrobiliśmy kilka wspólnych zdjęć a dalej poprowadził nas przewodnik pasjonat, który od samego początku chciał nam powiedzieć więcej niż można słowem wyrazić a percepcją przyjąć. Pan Michał Rembas, autor książek o Szczecinie i fotograf, zanim doszliśmy do statku już nam pokazał wiele detali i opowiedział o wielu szczegółach szczecińskich, których w standardowych przewodnikach raczej nie znajdziemy.
Ze statku zwiedzaliśmy Szczecin od strony wody, nie tylko okazałe i mniejsze budynki ale też portowe urządzenia, przycumowane okręty (zawinęły w tych dniach z różnych państw), zabytkowe statki w tym jeden betonowy (zabytek przebłysku mało użytecznej techniki), jezioro Dąbie dość dzikie, przyrodniczo ciekawe i w całości w granicach Szczecina mimo powierzchni blisko 55 km2 – czyli właściwie prawie 20% powierzchni Szczecina. Łyknęliśmy trochę historii Szczecina, również tej najnowszej. Bardzo interesująca wycieczka, ci którzy nie byli sami muszą zobaczyć a i tak nie dowiedzą się tyle ile opowiedział nam pan Michał czasem nawet klęcząc (i nie mylić z Janem Styką).
Następną pozycją w naszym programie był cmentarz. Zanim wyruszyliśmy już kilka osób mnie zapytało: „po co znowu będziemy zwiedzać cmentarz?” Sama nie jestem zwolenniczką zwiedzania cmentarzy ale teraz każdego przeciwnika takich wycieczek będę pytać: „A widzieliście cmentarz w Szczecinie?” Bo rzeczywiście jest to absolutnie coś niepowtarzalnego. Groby – z poszanowaniem historii – są tylko dodatkiem do wspaniałej roślinności. Sama aleja platanowa na wstępie warta jest zobaczenia. Ścieżka dendrologiczna na cmentarzu, fontanna, opis drzew, alejki, ławki - z rozpędu pomyślałam „tu chcę zostać”.
12 czerwca 2017
Copyright © 2014 | Łukasz Parysek & Absolwenci Wydziału Prawa 1969