No cóż - taką ma naturę.
Wojtek sprzymierzył się z Czechem protestującym przeciw łamaniu prawa.
Siedzieliśmy na schodach naprzeciw pałacu prezydenckiego będącego w remoncie w Pradze. Usłyszeliśmy głośny krzyk, jakby ktoś chciał coś zakomunikować. Tak kiedyś, jak nie było megafonów, oznajmiano o jakimś wydarzeniu. Mając w tle bramę pałacu prezydenckiego stał człowiek z plakatami – wyglądał jak chodząca gazeta i donośnie coś oznajmiał. Okazało się, że mieszkaniec Pragi w taki szczególny sposób protestował przeciwko (według niego) łamaniu prawa przez sąd praski. Został pozbawiony nieruchomości i miał poważne zastrzeżenia co do sposobu wywłaszczenia go. Nasi koledzy zainteresowali się protestem, ale tak naprawdę tylko Wojtek poszedł wyrazić swoją solidarność z protestującym. Protestujący wyrażał również swój wyjątkowy sentyment do Vaclava Havla twierdząc, że to był jego przyjaciel. Jest to chyba postać dość znana w Pradze, bo po Wojtku zainteresowała się nią jakaś stacja telewizyjna i zaczęła nagrywać film. Tak więc mieliśmy swój mały wkład w rozważania nad stosowaniem prawa w Pradze.
Zdjęcia RG i TD
19 lipca 2015
Copyright © 2014 | Łukasz Parysek & Absolwenci Wydziału Prawa 1969