login: hasło:

Absolwenci Wydziału Prawa 1969

Dlaczego "Absolwenci 69"

OBYWATEL - W POSZUKIWANIU PRZESTRZENI I ORĘŻA

Uwagi na marginesie rozważań o sposobach restytucji demokracji i państwa prawa

Obywatel – w poszukiwaniu przestrzeni i oręża

 głos w dyskusji

Poniżej zamieszczony tekst powstał jako głos w dyskusji o sposobach restytucji demokracji i państwa prawa na bazie interesujących artykułów profesorów:

Prof. Włodzimierza Wróbla: Do dyktatury i z powrotem.

               Tygodnik Powszechny – 20  grudnia 2023r. nr 52-53.

Prof. Tomasza Tadeusz  Koncewicza: Polska demokracja i koń trojański:   

Rzeczpospolita – prawo.rp.pl Konstytucja. - 17 stycznia 2024 r. Rzecz o prawie.

 

Andrzej Eckhardt

OBYWATEL -  W POSZUKIWANIU PRZESTRZENI I ORĘŻA

(Uwagi na marginesie rozważań o sposobach restytucji demokracji i państwa prawa)

            Powołane powyżej artykuły dwu znakomitości prawniczych - profesorów T. Koncewicza i W. Wróbla skłaniają także nie-prawników do refleksji nad podmiotami i narzędziami, za pomocą których można by przywrócić doktrynalnie klasyczny, niejako „domyślny” ład ustrojowy. Przede wszystkim ład prawno-polityczny (na etapie dzisiejszym, t.j. etapie znacznej dewastacji ustroju). Więcej: obaj autorzy - lecz patrząc na całość debaty publicznej w tej materii nie tylko oni - czynią z takiej publicznej refleksji wręcz obywatelską powinność. Obaj autorzy, choć każdy inaczej, oczekują, po takiej refleksji obywatelskiej pozytywnych, ustrojotwórczych, skutków, wskazując zarazem na niewystarczalność oddziaływania klasycznych, instytucjonalnych składników ustroju. Niewystarczalność sięgającą od całkowitej bezradności po równie szkodliwy ekstremizm. Tę przestrzeń oba wymienione artykuły opisują wyjątkowo przekonywująco. (Z uwagi na oszczędność miejsca zrezygnuje z cytatów, gdyż są one tu na „sięgnięcie myszką”.)    Warto więc zastanowić się, jakie jest dzisiaj, tu i teraz miejsce obywatela w zachowaniu i przywracaniu ładu ustrojowego. Żeby to jednak uczynić trzeba, choćby w zarysie, ująć status i cechy tego kogoś, komu przypisujemy nazwę „obywatel”. Nie dla popisów terminologicznych a jedynie po to, by stwierdzić, czy obecna treść obywatelskości” pozwala na spełnienie doktrynalnych i praktycznych nadziei  profesjonalistów.

            Jeżeli tak spojrzymy na kwestie bycia obywatelem, to okaże się, że dominuje podejście, które - nawet nie siląc się na złośliwość – można określić jako peselowo - paszportowe. Sytuuje ono obywatela jako osobę związaną tzw. szczególnym węzłem prawnym z państwem, przy czym szczególność i treść tego węzła zdominowane są przez rozmaitego rodzaju formalizmy, być może niezbędne dla „porządku w papierach” ale o wątpliwej przydatności politycznej. Podkreślmy to bardzo wyraźnie: właściwości formalne współczesnego pojęcia „obywatel”  jeśli nie wyczerpują katalogu jego cech to dominują w nim zdecydowanie. Mimo wszelkich ozdobników współczesnej antropologii społecznej, dodawanych do tego typu definicji, takiemu pojęciu obywatela ciągle najbliżej jest do ducha traktatów westfalskich, wszak zawieranych nie w innym celu, jak w celu jasnego określenia granic i zakresu poddaństwa. Takiemu pojmowaniu obywatela jest natomiast równie daleko do sokratejsko-platońskiej „arete”, rzymskiego „virtu” jak i współczesnej „triady cech” T. Marshalla. Obywatel jest tu, i owszem, wykorzystywany jako składnik doktrynalny czy praktyczny ustroju, jednakże niemal zawsze w rzeczywistości przysługuje mu status przedmiotu, a w najlepszym wypadku obiektu oddziaływania, niejako materii społecznej, na której i nad którą państwo i ustrój „pracują”. W demokracji liberalnej doby współczesnej „pracują” przy pomocy instytucji i procedur formułowanych i realizowanych przez polityczne elity trzech typów władzy.

Członkowi wspólnoty politycznej, potocznie i w sposób dalece niedookreślony zwanemu obywatelem, w takim ujęciu, jak podałem wyżej, przypisywane są zazwyczaj dwa obszary aktywności: bierne i czynne prawo polityczne oraz możliwość działania w tzw. sektorze III-cim. Ani jedno, ani drugie nie czyni zeń tak pojedynczo jak i grupowo – rzeczywistego podmiotu polityki, co znajduje nawet swój wyraz w różnego rodzaju mniej lub bardziej lekceważących jego ustrojową rolę porzekadłach – od tego o ‘głosowaniu nogami’ po dość urągliwe lokowanie go jako uczestnika tzw. ‘triady proszalnej’  (ścieżka: petycja-wniosek-skarga, powszechnie uważana za drogę o zerowej skuteczności).

            Debata publiczna nad destrukcją i restytucją demokracji i państwa prawa toczy się (przynajmniej, gdy chodzi o mainstream)  w atmosferze poglądu, iż demokracja winna chronić nawet swych wrogów, co wyklucza restrykcję prawno-polityczną ex ante niejako wyprzedzającą rysujące się na horyzoncie ustrojowym szkody. Tymczasem czas, w którym żyjemy dowiódł – nie tylko w Polsce, także na Węgrzech, Słowacji, omalże co w Słowenii, Włoszech, Francji, czy części Hiszpanii - że automatyzm i sprawność procedur z nazwy jeszcze demokratycznych może obracać się w swe przeciwieństwo za sprawą wspomnianych elit sił politycznych, realizujących swe własne cele, niejako podstawione w miejsce tzw. celów interesu czy dobra wspólnego. Wiemy już, że automatyzm mechanizmu procedur i instytucji, składających się na klasyczny model trójpodziału władz w ustroju demokracji liberalnej  okazał się niewystarczający dla powstrzymania działań destrukcyjnych. Co więcej – zostały one celowo wykorzystane dla potrzeb jednej z elit politycznych. (Skądinąd na obszarze filozofii polityki zjawisko to rozpoznane jest od dość dawna jako teoria agencji. Jednak – jak widać – bez większych skutków tak dla teorii jak i polityki ustrojowej.) Wspólną zatem konkluzją wielu badaczy ale i praktyków prodemokratycznej opcji stał się pogląd o konieczności prowadzenia działań wyprzedzających stopniowy rozkład ustroju przez jego przeciwników a nie reakcje  ex post. Poszukuje się zatem, w atmosferze gorących sporów doktrynalnych, tzw. dodatkowych bezpieczników, funkcjonujących w typowym układzie instytucji, procedur i władz ustroju demokratycznego. Przy czym – jak na razie – skuteczność tych prac jest niewielka a zgłaszane propozycje, oględnie mówiąc, mało konkretne. 

Logiczne zatem wydaje się także poszukiwanie dodatkowego składnika trwale współkonstytuującego politycznie i prawnie ustrój demokratyczny i wyposażonego zarazem w uprawnienia kontrolno-władcze, wspomagające dotychczasowe, tak niedoskonałe mechanizmy obronne tego ustroju. Chodziłoby rzecz jasna o składnik mający wyraźne cechy politycznej podmiotowości. Warto przypomnieć, że historycznie biorąc już raz zasadnicze poszerzenie ustroju demokratycznego o nowy typ podmiotu politycznego dokonało się kilkadziesiąt lat temu w postaci usankcjonowania polityczno-prawnego tzw. IV-tej władzy, czyli wolnych mediów. Usankcjonowania szczególnego, jednakże o wyraźnych, moim zdaniem, cechach przydających wolnym mediom podmiotowości politycznej.

Kluczowe dla zabezpieczania demokracji i państwa prawa przed destrukcją w przyszłości jest zatem rozumienie podmiotowości, w tym politycznej. W naukach społecznych przyjmuje się, że status podmiotu wyznacza jego zdolność do determinowania poczynań innych uczestników wspólnoty oraz zdolność do obrony własnej podmiotowości. Jest to oczywiście swoiste „genus proximum” podmiotowości, przyjmujące wiele konkretnych postaci. Sądzę, że podstawową dla bycia podmiotem politycznym właściwością jest jego - prawnie i politycznie -  zagwarantowana zdolność do współokreślania, (współtworzenia, współdeterminowania) poczynań innych uczestników wspólnoty politycznej i jej działania jako całości. 

Sednem demokracji instytucjonalno - proceduralnej jest zasada praworządności. Z punktu widzenia ochrony ustroju przed destrukcją, (zwłaszcza tą „pełzającą”), ochrony wyprzedzającej, niezbędne jest – wobec łatwości opanowania instytucji i procedur przez zdeterminowane w tym kierunku elity władzy – ukształtowanie elementu ustroju (podmiotu politycznego) zdolnego do permanentnej, rozproszonej, odeń tylko zależnej w zainicjowaniu, kontroli praworządności. Takim oczywistym dla realizacji tej funkcji podmiotem politycznym in  spe wydaje się być obywatel, lecz o zasadniczo, bo ustrojowo przedefiniowanym statusie. Co istotne, w prawno-politycznej rzeczywistości tak Polski jak i innych krajów znajdują się już (w postaci rozproszonej, czasem embrionalnej, a czasem już wręcz zdewastowanej) elementy takiego przyszłościowego statusu. Spróbujmy zatem wskazać pokrótce, co jest konieczne, by można było mówić o rzeczywistej i nowoczesnej roli członka wspólnoty jako obywatela – podmiotu politycznego.

Po pierwsze restytucji wymaga  –  bo został całkowicie zdewastowany jako narzędzie obywatelskiej podmiotowości – dostęp do informacji publicznej. Dewastacja ta polega na tym, że początkowe, autonomiczne, opatrzone sankcja karną, prawo żądania informacji zamieniono, w drodze kilku nowelizacji, w prawo wnioskowania. (O jałowości tzw. ścieżki proszalnej pisałem we wstępie). Bez tego narzędzia nie może być mowy o podmiotowości politycznej w przedstawionym tu sensie.

Po wtóre-  powinna zostać ustanowiona zasada realnej równowagi stron wówczas, gdy członek wspólnoty – obywatel (lub ich grupa) występuje przeciwko instytucji czy procedurze z zarzutem niepraworządności. Do rozwiązania będzie tu wiele szczegółowych i trudnych problemów, poczynając np. od trywialnie materialnych kosztów działania poprzez redefinicję strony i interesu prawnego, odseparowania działania  własnego od  publicznego a na kwestiach litygacji strategicznej kończąc. Nie znaczy to jednak, by nie należało podejmować prób zapobiegających temu, by nierówność realna pozycji obywatela i państwa (wliczając w to samorząd) nie pozbawiała go sprawczości w postępowaniu publicznym o naruszenie praworządności.

Po trzecie podmiotowość obywatelską należy budować poprzez rozszerzanie możliwości wprowadzania udziału członków wspólnoty politycznej (z reguły ich grup, także tych nieformalnych) wszędzie tam, gdzie brak opinii publicznej, stanowiska kierującego się względami tzw. społecznymi, może zaważyć na indywidualnej bądź publicznej niesprawiedliwości, czyli – prosto mówiąc – krzywdzie. I znów – już dziś  istnieją pewne składowe tego zakresu podmiotowości (np. uczestnictwo obywatelskie, wspomagające rzeczywistą stronę tego postępowania), wymagają one jednak zasadniczego wzmocnienia instytucjonalnego i rozbudowy (np. poszerzenie sfery referendalno – inicjatywnej). Sednem tych wszystkich zmian byłoby doprowadzenie do sytuacji, w której procedura „obywatel przeciwko państwu” stałaby się trwałym – choć najlepiej jedynie potencjalnym - elementem organizacji życia publicznego.

Oczywiście katalog problemów, które należałoby może nawet nie tyle i nie tylko rozwiązać, co w ogóle wprowadzić na forum debaty publicznej, zarówno tej profesjonalnej jak i społecznej, by rozpocząć niezbędny proces redefiniowania pojęcia „obywatelskość” jest znacznie szerszy. Jednakże, jeśli obywatel ma być obrońcą – jak tego chcą wspomniani na wstępie Autorzy – ustroju, to nie może on być jedynie „attaché ad hoc” praworządności i demokracji, lecz należy mu stworzyć warunki do obrony permanentnej, tylko od niego zależnej i niezagrożonej presją ze strony instytucji i wszechwładnych w ich ręku procedur.  Tylko w ten sposób siłą swojego rozumu i przekonań moralnych ludzie mogą stworzyć podmiotowy system władzy, oparty na zasadach samorządności i samozarządzania. I tylko w ten sposób można zrealizować rzymską ideę „virtu”, jako obywatelskiego sprawstwa.  Chociaż – dla bezpieczeństwa budowy przyszłej podmiotowości obywatelskiej - może nie należy zapominać, że obok tego pojęcia starożytni posługiwali się także - terminem „idiotes

dr Andrzej Eckhardt emerytowany pracownik Instytutu Nauk Ekonomicznych Wydziału Prawa i Administracji we Wrocławiu

Równocześnie zachęcamy naszych Absolwentów69, którzy zajmują się zawodowo tą tematyką (konstytucjonalistów, państwowców i specjalistów innych dziedzin prawa) by zdecydowali się, w gorącym okresie naszej demokracji, zabrać głos w tej dyskusji udostępniając nam prawo do publikacji ich artykułów czy też wypowiedzi w dyskusji. Redakcja 

1 lutego 2024

Więcej z działu "Dlaczego "Absolwenci 69""...

  1. Zgodnie z Waszą interwencją – odwołujemy jutrzejsze spotkanie.
  2. Przypominamy o spotkaniu w Salonie Śląskim
  3. Żegnamy naszą Absolwentkę Prawa 69 Barbarę Trzeciak – Pietkiewicz
  4. Żegnamy naszą Absolwentkę69
  5. Drzewo Absolwentów Prawa 69
  6. PARAGRAFEK
  7. Nasi profesorowie w moich wspomnieniach (wspomina Józef Frąckowiak)
  8. Spotkanie z Dziekanem Wydziału Prawa i Administracji
  9. Absolwenci69 spotkali się na dużym zjeździe we Wrocławiu po raz 26 - wielu nie mogło się już z nami spotkać
  10. Zjazd – 2024 rok (ostatni?)
  11. Smutna wiadomość o śmierci naszego kolegi
  12. A to Polska właśnie
  13. Salon Śląski 9 kwietnia rozmawiamy o Zjeździe i nie tylko
  14. Drodzy AbsolwenciPrawa69!!!
  15. Zjazd, Zjazd, Zjazd Absolwentów 2024 rok
  16. 8 marca Międzynarodowy Dzień Kobiet
  17. Spotkanie w Salonie Śląskim 5 marca 2024 r.
  18. Pożegnaliśmy Jagodę Kulikowską
  19. Smutna wiadomość
  20. Trybunał Konstytucyjny na nowo
  21. Na dobre życzenia nigdy nie jest zbyt późno.
  22. Kolejne spotkanie w Salonie Śląskim - 6 lutego 2024
  23. To nie jest kraj dla ludzi po siedemdziesiątce
  24. OBYWATEL - W POSZUKIWANIU PRZESTRZENI I ORĘŻA
  25. Styczniowe spotkanie w Salonie Śląskim - 16 stycznia 2024r.
  26. Drodzy Absolwenci Prawa 69
  27. Zbliżają się Święta i Nowy Rok
  28. Grudniowe spotkanie w Salonie Śląskim.
  29. Wspomnienie o Romku Kulikowskim
  30. 1-szego listopada wspominamy zmarłych.
  31. O Polsce w Europie, o Mnie, o Tobie i …. o Nas
  32. W ogródku Salonu Śląskiego
  33. Wrześniowe spotkanie w Salonie Śląskim.
  34. Odwiedzamy naszego absolwenta Marka Rafalskiego w Poznaniu
  35. Zmarła Krystyna Lapeta - Jastrzębska
  36. Kolejne spotkanie Absolwentów69 w Concordii Taste
  37. Quo vadis Izraelu – raz jeszcze
  38. Spotykamy się już w sierpniu we Wrocławiu
  39. Jak odbudować państwo prawa w Polsce?
  40. Paragrafy zniewalają
  41. O aktualnej sytuacji w Izraelu
  42. Pałac w Pszczynie i Rynek
  43. XXV Zjazd Absolwentów Prawa 69
  44. Jak wytłumaczyć i opowiedzieć o tym, co jest niemożliwe do wytłumaczenia i opowiedzenia?
  45. Ostatnia chwila na odpis podatku na Fundację Pomocna Dłoń
  46. Drodzy Absolwenci Prawa 69!!! Serdecznie i świątecznie
  47. ZAPROSZENIE - Zjazd, Zjazd, Zjazd 2023
  48. Chodźcie śmiało – strona wolna od wirusa
  49. Dzień kobiet po babsku
  50. Absolwenci 69 Absolwentkom
  51. Małe zjazdy – DUŻY Prezes
  52. Salon Śląski ponownie nas gościł
  53. Carpe diem!
  54. Żegnamy naszą Absolwentkę 69! Odeszła Wirmina Kurek
  55. Pożegnaliśmy Romualda Kulikowskiego – wczoraj - 30 stycznia 2023r.
  56. Absolwenci wspominają
  57. Absolwenci wspominają Romualda Kulikowskiego "Romka"
  58. Absolwenci Prawa 69 płaczą.
  59. Jeszcze trochę o problemach ustrojowych Izraela
  60. Naszym kolegom Absolwentom69
  61. Zjazd, Zjazd, Zjazd 2023!
  62. Absolwenci 69 kolejny raz w Salonie Śląskim
  63. Na marginesie artykułu prof. Tomasza Tadeusza Koncewicza
  64. Polski TK trzeba będzie odbudować od podstaw
  65. Drugie spotkanie w Salonie śląskim.
  66. Kolejne spotkanie w Salonie Śląskim
  67. Absolwenci69 w Salonie Śląskim
  68. Z wielkim żalem żegnamy naszego Absolwenta Prawa69
  69. „Absolwenci 1969” w sztafecie zmian pokoleniowych
  70. Spotkanie na Uniwersytecie Wrocławskim w Auli Leopoldyna 2022r.
  71. Spotkanie pod Szermierzem (druga cześć 24-go Zjazdu Absolwentów)
  72. Dwudziesty czwarty Zjazd Absolwentów Prawa 69 (cz.1-sza)
  73. Zjazd, Zjazd, Zjazd Absolwentów Prawa 69
  74. Teraz wiemy czemu Rudawy to Rudawy
  75. Wspomnienie o Aldonie Tychowskiej
  76. Żegnamy naszą koleżankę
  77. „Przyszła pani z lasu”
  78. Przymierzamy się do Zjazdu – przychodźcie na Skype
  79. Już wiosna - Święta, Święta
  80. Jeśli jesteś Europą, jaka jest Twoja historia w 2022 roku?
  81. Świat nie kompatybilny
  82. Za zdrowie Pań
  83. Smutna wiadomość
  84. Żegnamy naszą koleżankę
  85. Los wie kiedy się uśmiechnąć
  86. Procesy z dawnych lat
  87. Babcie i Dziadkowie!
  88. Absolwenci Wydziału Prawa 69`
  89. Kornel o świątecznej lekturze
  90. Na ten Nowy Rok 2022
  91. Zbliżają się Święta
  92. Kanadyjska Kolumbia Brytyjska (BC) pod wodą.
  93. Obchody Dnia Niepodległości w Polsce widziane z Izraela
  94. My siedemdziesięcioletni plus - wykluczeni.
  95. Refleksje na temat upływającego czasu
  96. Konspira, czyli spotkanie Absolwentów 69
  97. O relacjach pomiędzy prawem międzynarodowym a Konstytucją RP
  98. Żegnamy
  99. Żegnamy Absolwenta Prawa 69
  100. Nienawiść i jad nie popłaca
  101. Zniewaga
  102. Pierwszy w dziejach "proces" o zniesławienie
  103. Cudzołóstwo w starych dokumentach
  104. Bądźmy zawsze razem
  105. O dwóch kółkach
  106. Kończy się okres rozliczeniowy podatku za 2020 rok
  107. Na tle wspomnień z Dwudziestolatki
  108. Pesach – Wielkanoc - Pascha
  109. Dalej Absolwenci 69 spotykają się na Skype
  110. Żegnamy naszego kolegę
  111. Fałsz Kobiety
  112. Rusycyzmy przyswojone
  113. Rozpoczynamy nowy temat
  114. Moim koleżankom Absolwentkom69
  115. Gry i zabawy
  116. Co wyszukano w lamusie pamięci
  117. Utwory kabaretu Bezpłatna protekcja
  118. Prolegomena do umykających słów
  119. Co nas drażni (dziwi) w ramach różnicy pokoleń.
  120. Drodzy Absolwenci 69
  121. Jesień trzeba zobaczyć lub usłyszeć
  122. TRZY CHANDRY
  123. Odświeżamy nasze pasje
  124. Historia Kabaretu Prawników
  125. Wspomnienie o Romanie Wtorku
  126. Mario
  127. Zapasy z koronowanym wirusem trwają
  128. Zjazd pod koroną wirusa
  129. Spotykajmy się w czasie epidemii
  130. Smutna wiadomość
  131. Świątecznie lecz bezpiecznie
  132. Nowy tomik wierszy
  133. Zjazd odwołany
  134. Kolejny, już 24-ty, coroczny zjazd Absolwentów Prawa 69
  135. Ruch na naszej absolwenckiej stronie
  136. Koledzy Absolwenci - DO ROBOTY
  137. Spotkanie teatralne – ostatnie w 2019 roku
  138. Drodzy Absolwenci
  139. Przeszło stu prawników – Absolwentów Prawa 69
  140. Przykra informacja
  141. Słowo o Jurku
  142. Po raz dziesiąty odwiedziliśmy Rudę Milicką
  143. Bystrzyca Kłodzka na lipcowe spotkanie
  144. Pół wieku od zakończenia studiów!
  145. Absolwenci69!
  146. Nasi Drodzy Absolwenci
  147. Zjazd w dniach od 7 do 9 czerwca 2019
  148. Zaproszenie na Uroczysty Zjazd Jubileuszowy
  149. Same serdeczności
  150. Wyższa Szkoła Muzyczna im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu
  151. Akademia Sztuk Teatralnych
  152. Dwunaste spotkanie z WCA na szlaku Akademickiego Wrocławia
  153. Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu
  154. Kolejna przygoda na drodze Akademickiego Wrocławia
  155. Akademia Wychowania Fizycznego
  156. Spotkanie ultranowoczesności z historią
  157. Spotkanie z nauką.
  158. Spotkanie w Ossolineum
  159. Komitet organizacyjny jak dzwon
  160. W drodze na kolejny Zjazd Absolwentów 69
  161. Grawitacja spada a moc rośnie
  162. Spacer wrocławskim traktem teatralnym
  163. Papieski Wydział Teologiczny
  164. Wielkanoc 2018 roku
  165. Profani w świątyni sztuki
  166. Akademia Sztuk Pięknych
  167. XXI Zjazd - Krynica - Zdrój, Słowacja
  168. Człowiek renesansu
  169. Cieszmy się Świętami
  170. IMAGINARIUM
  171. Pierwszy listopada
  172. Pociągiem do Szczecina na dwudziesty zjazd
  173. Mały zjazd w Gdańsku - drugi dzień
  174. Obyśmy zdrowi byli
  175. Program XX Zjazdu „ABSOLWENCI 69”
  176. Zjazd w Szczecinie - czerwiec 2017 r.
  177. Na ten Nowy Rok
  178. Czas płynie
  179. Jubileusze – jubileusze
  180. Autobus na początek XIX Zjazdu Absolwentów Prawa69
  181. Majówka turystyczna
  182. Święta, Święta, Święta
  183. Serdeczne gratulacje składamy
  184. XIX Zjazd Absolwentów 69!
  185. Oby nam się dobrze wiodło w kolejnym roku
  186. Usiądźmy przy stole
  187. Krasnal Paragrafek usynowiony
  188. IMMATRYKULACJA
  189. I cóż, że się zmieniamy – numer grupy zostaje ten sam.
  190. Jesień, jesień już
  191. Trudno dziś uwierzyć - czterdzieści pięć lat minęło
  192. W 2015 odwiedzimy Pragę
  193. Absolwenci Wydziału Prawa 1969 strona „Pod Paragrafkiem”

Copyright © 2014 | Łukasz Parysek & Absolwenci Wydziału Prawa 1969