Absolwenci Wydziału Prawa
Uniwersytetu Wrocławskiego
lata 1965 – 1969.
Tak, to już jest ta pora by zebrać to co pamiętamy - bo jeszcze pamiętamy. Jesteśmy w takim samym lub bardzo podobnym wieku. Rodziliśmy się po wojnie w drugiej połowie lat czterdziestych. Jako pełnoletni ze świeżymi dowodami osobistymi, lub używanymi od dwóch, trzech lat spotkaliśmy się na studiach na Wydziale Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego.
Był rok 1965. Dla większości z nas perspektywa studiowania to były najbliższe cztery lata, ponieważ trafiliśmy na reformę studiów prawniczych, które skrócono właśnie do czterech lat. Dziś trudno sobie przypomnieć jaka była przyczyna zabrania nam jednego roku „beztroskiego” życia studenckiego – być może prawników było za mało, a może ktoś uznał, że prawnik da sobie radę nawet jak mu się ujmie czasu studiów a przy okazji doda kilka przedmiotów. Jakby nie było, studiowaliśmy równolegle z rocznikiem, który zaczął w 1964 r. a miał skończyć tak jak - my w roku 1969. Wiatr nam w oczy piasku nasypał, bo mało, że o jedno miejsce na pierwszym roku starało się aż ośmiu kandydatów to jeszcze po skończeniu o jedno miejsce pracy starało się dwa razy więcej osób - no bo ten równoległy pięcioletni kurs kończył razem z nami.
Widać ten tor przeszkód od początku zahartował nas i zbliżył, bo po dwudziestu pięciu latach od ukończenia studiów zaczęliśmy się spotykać – pierwszy raz w 1994 a od roku 1999 co rok! Tylko raz na pięć lat spotykamy się w naszym mieście studiów we Wrocławiu – na wszystkich pozostałych zjazdach odwiedzamy różne miejsca w Polsce i za granicą. Zwiedzamy miasta, uczelnie, sądy; bawimy się, słuchamy wykładów, chodzimy na wycieczki, pływamy statkiem, łodzią, jeździmy autobusami, tańczymy, wspominamy i planujemy co dalej. Coraz bardziej czujemy się jak w dość dużej rodzinie. Na zjazdy we Wrocławiu przyjeżdża nawet około stu osób, na wyjazdowe zawsze jedzie przynajmniej skład jednego autobusu wzbogacony o kilka samochodów osobowych. Niezależnie od tych dużych spotkań kilka razy do roku spotykamy się w podgrupach. Przyjeżdżamy na spotkania: teatralne w grudniu, majowe turystyczne, lipcowe żeby pochodzić, wrześniowe w Dolinie Baryczy i cały czas jesteśmy przekonani, że jeszcze jest miejsce na mały niedosyt.
Nasi absolwenci są w różnych miastach Polski: od Przemyśla po Szczecin, od Bolesławca po Białystok. Wielu z nas wyjechało za granicę: są w Kanadzie, Szwecji, Izraelu, Niemczech – i nie jest dla nich przeszkodą by na nasze zjazdy przyjechać nawet każdego roku.
Ciągle czegoś szukamy, a teraz postanowiliśmy wspólnie zebrać nasze wspomnienia – bo słowo pisane jest celniejsze od luźnych wspomnień, stwarza większy rygor porządkowania tego co było, co jest i co mamy w planach.
Paragrafek to ufundowany przez nas krasnoludek wrocławski – stoi w holu naszego Wydziału. Nasza strona pod patronatem „Paragrafka” pozwoli nam uporządkować myśli, zgromadzić wspomnienia, razem się cieszyć a czasem i razem martwić. Jak zajdzie taka potrzeba łatwiej będzie sobie pomóc. Za pośrednictwem Internetu poprzez „Paragrafka” łatwiej będzie uzgodnić następne spotkania. Czekamy na Wasze wspomnienia, dyskusje, ciekawostki, informacji et cetera.
Wygląda na to, że Andrzej Poniedzielski dla nas napisał tak:
„To już ładnych tyle lat |
Kreślę znów południk Greenwich |
Renata Gryglaszewska luty 2014 r.
3 marca 2023
Copyright © 2014 | Łukasz Parysek & Absolwenci Wydziału Prawa 1969