Nie wszyscy (z różnych przyczyn) wybrali się na spacer po Wrocławiu. Umówiliśmy się pod Hotelem Tumskim trochę z sentymentu do naszego ostatniego zjazdu na 50-cio lecie a głównie dlatego, że tak zarządził nasz przewodnik po starym Wrocławiu czyli Romek Sobczak. Ładnie nas poprowadził bo nawet mieszkańcy Wrocławia byli trochę zaskoczeni jak pięknie zmieniło się miasto naszych studiów. A większość zwiedzających przyjechała z innych miast: Zielonej Góry, Warszawy, Kowar, Legnicy, Milicza – warto było. Zatrzymaliśmy się przy Sokratesie, oglądaliśmy największy wewnętrzny mural w hotelu Concordia, przeszliśmy się nad wybrzeżem Odry, obok Ossolineum i Wydziału Prawa, zaszliśmy do Kościoła Garnizonowego no i tak doszliśmy do „Konspiry” na placu Solnym. „Konspira” jest naszpikowana pamiątkami z okresu naszej studenckiej, zgrzebnej młodości. Cała salka była przeznaczona tylko dla nas i tam spotkaliśmy się z pozostałą grupą absolwentów – łącznie 14 osób – „listę obecności” zobaczcie na zdjęciach.

To był dobry początek na oczekiwane spotkania absolwenckie bo w końcu kiedyś ta wszechobecna „zaraza” się wyprowadzi a my będziemy mogli znowu spotykać się na zjazdach.   Renata Gryglaszewska