login: hasło:

Absolwenci Wydziału Prawa 1969

Nasza praca

Nad Stawami Jaskółczymi w Dolinie Baryczy

 

 

Zieleń już kipi, ptaki siedzą na gniazdach,

łabędzie wolno pływają jakby się cieszyły wiosną.

Pisze Renata Gryglaszewska

     Radek pokazuje „swoje” piękne góry i świetną swoją kondycję a ja niestety tylko „po płaskim” ale też pięknym przyrodniczo miejscem czyli „Stawami Jaskółczymi” w pobliżu Rudy Milickiej.

     Stawów Jaskółczych jest pięć. Jak obejdę wszystkie dookoła to zrobię około 8  kilometrów, ale mogę sobie trasę dowolnie skracać w zależności od kondycji, pogody i pory dnia. Dzisiaj wybrałam się dość późno i dlatego okrążyłam tylko dwa (blisko 5 km). Słońce już spadało w kierunku zachodu a ptaki pływały powoli bo nic nie zakłócało ich spokoju – nikogo przez blisko godzinę nie spotkałam. Choć przesada, że nikogo … przechodząc na groblę pomiędzy dwoma stawami z daleka, przez lornetkę, zobaczyłam łabędzia siedzącego na ścieżce, pomyślałam, że jak podejdę bliżej to dla Was zrobię mu zdjęcie ale on miał lepszy wzrok i powoli wszedł do stawu – jak doszłam na jego wysokość to wsadził głowę do wody i wygląda na to, że był to odruch strusia, który chowa głowę   piasek i udaje, że go nie ma, cały czas głowę moczył a jak przeszłam dalej, oglądnęłam się - on już był na brzegu.

     Drugie napotkane zwierzę to koziołek, który wyszedł z trzcin nad stawem. Zawsze jak spotkam koziołka to zamiast łapać za aparat zagapiam się na zwierzę a ono powoli znika z drugiej strony idąc w kierunku rowu z wodą – chyba doskonale wie, że nie będę za nim wchodziła do wody. Kilka razy spotykam go w tym samym miejscu i wygląda na to, że już się zaprzyjaźniliśmy.

     Kaczki i gęsi wodzą już swój drobiazg, który rośnie jak na drożdżach. Groble z każdym dniem coraz bardziej się zielenią jednak nad nowymi roślinami górują zeszłoroczne trzciny. W poprzednich latach trzciny były koszone za pomocą specjalnych maszyn a od dwóch lat nadbrzeża nie są koszone a stawy coraz bardziej zarastają. Gdzieś przeczytałam, że tak jest podobno z powodów ekologicznych, nie znam się na tym ale widzę, że trzciny zajmują coraz większą powierzchnię (być może jest to brak środków). Przed zachodem doszłam do domu „Pod jaskółką” i siadłam do komputera żeby napisać dla Was co widziałam i podarować Wam bukiet z zebranych roślin nad stawami – a serce z liścia młodej lipy.

Pozdrawiam Was Renata

22 maja 2021

Galeria zdjęć

Więcej z działu "Nasza praca"...

  1. Jesień w górach i nad stawami w Dolinie Baryczy
  2. Radek rusza na Sulicę
  3. Nad Stawami Jaskółczymi w Dolinie Baryczy
  4. Radek dzieli się z nami pięknem gór
  5. Piękna nieznajoma Tadeusza
  6. Hobby Radka
  7. Patrząc wstecz
  8. Pasja Tadeusza Wiśniewskiego
  9. Malowane przyrodą Doliny Baryczy
  10. Mój nałóg
  11. NA MOICH SCIANACH
  12. Zielona pasja
  13. To nie pajsa tylko sprawność
  14. Nasze pasje - Igłą malowane
  15. Nasze pasje
  16. Książki kolejnego pokolenia
  17. Praca i rodzina

Copyright © 2014 | Łukasz Parysek & Absolwenci Wydziału Prawa 1969