„Audiatut et altera pars”- niechaj będzie wysłuchana i druga strona.
Drugi semestr pierwszego roku. Prawo rzymskie – czuliśmy, że zaczyna się na dobre studiowanie prawa, choć wiedzieliśmy, że to co łatwe już się skończyło.
Do przyswajania historii przygotowywało nas liceum, wszystkie pozostałe przedmioty z pierwszego roku były tylko zapowiedzią innego sposobu uczenia się – logika, filozofia, ekonomia. A Prawo rzymskie to początek studiowania prawa, które do dziś opiera się na tej historycznej koncepcji, zapożyczając również z niej terminologię prawniczą. No i było trudno – trzeba było również sięgnąć do łaciny (o tym obiecał napisać Romek). Ci którzy mieli łacinę w szkole mieli łatwiej. Eximia cum diligentia, diligentissime, diligenter – w zależności od umiejętności wpisywał przy zaliczeniach dr Michał Staszków, a egzamin z Prawa rzymskiego kończył się już stopniem ogólnie przyjętym. Nie zawsze udało się za pierwszym razem, ale indywidualne zaproszenie na poprawkę przez egzaminatora to właśnie wyjątkowa chęć wysłuchania drugiej strony.
List z zaproszeniem na egzamin udostępniła nam Aldona dzięki czemu nasze uznanie dla wykładowcy dr Michała Staszkowa wzrosło niepomiernie. Zwracam uwagę, że nie było maili, komputerów (rok 1966), list trzeba było napisać ręcznie i wysłać – dzisiaj powiedzielibyśmy, używając slangu młodzieżowego: „Panie profesorze – szacun”.
List ten żeby było łatwiej przeczytać przepisuję ale też załączam jego skan dla spragnionych oryginalnej wersji.
„Nie mam pewności czy Pani jest w domu, ale na wszelki wypadek piszę na ten adres. Otóż otrzymałem dziś protokół egzam. popr. na którym jak się okazało nie ma Pani nazwiska. Uważam, że może by się sprawiedliwości stało zadość gdyby Pani miała obowiązek trochę jeszcze pouczyć się do egz. popr. ale równocześnie uważam, że było by może już za wiele, by Pani automatycznie traciła rok. Gdyby Pani uważała za możliwe zdać poprawkowy egzamin z filoz (termin będzie ok 1 marca) ja bym był skłonny dać Pani szansę przystąpienia do tego egzaminu i uznać stopień który wpisałem został wpisany omyłkowo (wystarczy, że poprawię w indeksie i protokole na dost.). Braki które Pani ujawniła na egzaminie może rzeczywiście nie były tak istotne by nie dać Pani szansy kontynuowania studiów. Jeżeli Pani uważa tę moją kolejną radę za realną, proszę napisać lub przyjechać na tryle wcześnie by można było załatwić dopuszczenie do filoz. (w każdym razie proszę bezpośredni kontaktować się ze mną) Łączę pozdrowienia Michał Staszków."
Takiemu pięknemu gestowi wykładowcy zarówno Aldona jak i my zawdzięczamy możliwość spotykania się do dzisiaj w gronie absolwentów. Renata Gryglaszewska
18 listopada 2015
Copyright © 2014 | Łukasz Parysek & Absolwenci Wydziału Prawa 1969