Moje wspomnienie o prof. Oktawii Górniok
Wspomina Profesor Stanisław Hoc
Oktawia Górniok urodziła się w Brodach na Ukrainie, ojciec był zawodowym oficerem – audytorem, doktorem prawa, zginął tragicznie w 1937 r. Południowa część miasta zwana Stare Brody to dzielnica, gdzie urodziła się i mieszkała Pani Profesor. W tej części miasta urodził się także Józef Korzeniowski, pisarz, wychowanek i wykładowca Liceum Krzemienieckiego. W związku ze służbą wojskową ojca rodzina zmieniała miejsca pobytu (Lublin, Wilno) ale na stałe powracała do Brodów. Już od 15 roku życia Oktawia Górniok pracowała - rozpoczęła od pracy przymusowej przy budowie przez Siemens Bauunion parowozowni w Brodach, a jednocześnie uczyła się na tajnych kompletach gimnazjalnych.
Po wojnie z Mamą i jej siostrą dociera do Wrocławia. Kończy naukę w Liceum Humanistycznym (1946), a następnie rozpoczyna pracę sekretarki w prokuraturze, którą łączy ze studiami dziennymi na Wydziale Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego i w 1949 r. zostaje magistrem prawa. Pracując zawodowo w prokuraturze wyznacza sobie ambitny cel: łączenie pracy zawodowej z naukową, co skutecznie realizowała. W 1957 r. nawiązała kontakt z prof. W. Świdą – kierownikiem Katedry Prawa Karnego, pod którego opieką naukową uzyskała stopnie: doktora (1966) i doktora habilitowanego (1971) ucząc studentów już jako pracownik naukowy Katedry. Wtedy właśnie w 1968 r. poznałem p. O. Górniok – jako seminarzysta prof. W. Świdy. Imponowała wiedzą prawniczą a także umiejętnością łączenia tej wiedzy z praktyką, dzieliła się swoimi przemyśleniami, również krytycznymi, wzbudzała sympatię i podziw, była otwarta na pytania, zawsze elegancka.
W 1971 r. opuściła Wrocław, podejmując pracę na Uniwersytecie Śląskim na Wydziale Prawa i Administracji (Instytut Prawa Sądowego) na stanowisku docenta, pracując nieprzerwanie do końca swoich dni, uzyskując tytuły profesora nadzwyczajnego i zwyczajnego. Za Panią Profesor podążył „desant wrocławski” w osobach: K. Gandor, A. Lityński, M. Staszków, W. Pańko, G. Grabowska (Lisner), A. Wójtowicz. Była Dziekanem Wydziału Prawa i Administracji w trudnych latach 1982-1983, a także długoletnim kierownikiem Katedry Prawa Karnego i Kryminologii, poświęcając wszystkie swoje siły i umiejętności, a także trud organizatorski Wydziałowi.
Nie będąc Jej uczniem – nasze bliskie kontakty zintensyfikowały się od 1987 r. - byłem często Jej gościem na ul. Jordana w Katowicach i kierowcą w Warszawie, towarzyszem nocnego zwiedzania Wrocławia (2006 r.), spotkań w dobrych lokalach i słuchaczem – współpracowałem z Nią w różnych przedsięwzięciach naukowo-dydaktycznych - zawsze udzielała mi cennych rad doświadczonego Człowieka i Naukowca.
Ukochana przez studentów, życzliwa, bezinteresowna – to tylko niektóre jej cechy, niewątpliwie szczerze wypowiadane. W twórczości naukowej podejmowała wiele tematów: społeczne niebezpieczeństwo czynu, przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych i społecznych, przestępstwa przeciwko mieniu, a następnie stała się pionierką w zakresie problematyki prawa karnego gospodarczego, będąc w tym niekwestionowanym autorytetem. Niektóre z jej prac warto wymienić: „Przestępczość gospodarcza” 1986 r., „Przestępczość gospodarcza i jej zwalczanie”, 1994 r., „Przestępczość przedsiębiorstw i karanie jej sprawców”, 1995 r., „Odpowiedzialność karna menadżerów”, 2004 r.
Uczestniczyła w różnych przedsięwzięciach zespołowych przygotowujących komentarze do kodeksu karnego, będąc także ich redaktorem, zapraszając także i mnie do tych prac. Była autorem licznych artykułów, przeglądów orzecznictwa, glos, recenzji, referatów wygłaszanych na konferencjach krajowych i zagranicznych. Była promotorem, recenzentem prac doktorskich (w tym mojego pierwszego doktora) i habilitacyjnych. Pogłębiała wiedzę na wyjazdach stypendialnych we Freiburgu, wielokrotnie wchodziła w skład kolegiów redakcyjnych czasopism prawniczych, wniosła twórczy wkład w prace Kolegium NIK. Erudyta – znajdująca wytchnienie w literaturze pięknej, poezji, do której studiowania ciągle zachęcała swoich współpracowników i przyjaciół. Interesowała się polityką, mając ostre spojrzenie na różne osoby i wydarzenia, a przy tym głęboko religijna, potrafiąca zachować odpowiedni dystans i umiar. Była hojną donatorką budowy kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego w Brodach (ufundowano tam Jej tablicę).
Jej problemy zdrowotne rozpoczęły się 19.11.2004 r., gdy podczas zadymki i śnieżycy uległa nieszczęśliwemu wypadkowi. Odwiedzałem ją w szpitalach, imponowała wielką chęcią życia, powrotu do zajęć dydaktycznych i naukowych. Miała ambitne plany wydawnicze i urlopowe, których nie udało jej się wykonać. W dniu 4.04.2007 r. Katedra Chrystusa Króla w Katowicach była miejscem jej ziemskiego pożegnania, na które przybyli studenci, pracownicy naukowi Wydziału i z całego kraju, władze Uniwersytetu i dziekańskie, znajomi. Spoczęła obok Matki na cmentarzu przy ul. Sienkiewicza w Katowicach. Zawsze podczas pobytów w Katowicach udaję się tam ze zniczem by porozmawiać z Panią Profesor.
Nie ma już nasze wspaniałej Tusi (to imię dla przyjaciół, do których mnie zaliczała - było to dla mnie wielkie wyróżnienie).
Stanisław Hoc
17 lutego 2020
Copyright © 2014 | Łukasz Parysek & Absolwenci Wydziału Prawa 1969