Temat Dwudziestolatki natychmiast Was wciągnął, zrobiła się dyskusja, każdy miał swoje wspomnienie. –Każdy coś innego sobie przypomniał jako fakt związany terminem z powstaniem Dwudziestolatki.
Wtedy, gdy powstawała koncepcja naszej witryny to mailem zaproponowałam Wam kilka tematów – między innymi:
Wydział – zajęcia (o profesorach, egzaminach, ćwiczeniach).
Miejsce spotkań: kluby, bary, parki, Ogród Botaniczny itp. Teatry. Wrocław lat 60 –tych. Prywatki. Modę, muzykę. Akademiki: zapytałam o historię Dwudziestolatki bo nie mogłam nic sensownego znaleźć we wszechwiedzącym Internecie.
I co? Pomyślcie sobie: nie zainteresowaliście się miejscami spotkań, miłościami z lat studenckich, studentami innych uczelni, muzyką czy modą. Cisza na temat zajęć, egzaminów i prowadzących. Ale temat Dwudziestolatki natychmiast Was wciągnął, zrobiła się dyskusja, każdy miał swoje wspomnienie. –Każdy coś innego sobie przypomniał jako fakt związany terminem z powstaniem Dwudziestolatki. Sami zobaczcie:
Karol Wronecki: Dwudziestolatka - otwarta była chyba w roku 1964, na 20 lecie Manifestu Lipcowego
Romek Wtorek: Kochani, XX-latka otwarta została jesienią 1965, wiem, gdyż razem z Adamem Smolińskim meblowaliśmy tzw. "tartak”, w ramach prac społecznych.
Wojtek Koncewicz: Dwudziestolatka nazywana trochę na wyrost TARTAKIEM, oddana została w 1965 r czyli na naszym I roku. Miałem tam pracować przy noszeniu mebli, ale się wykręciłem – nie pamiętam już w jaki sposób, w każdym razie pamiętam, że tam spotkałem niejakiego Andrzeja Dubika, który był z nami chyba przez pierwsze dwa lata.
Jadzia Rudzińska – Ochanowicz: Nie ma żadnych wątpliwości, że Dwudziestolatka została oddana w 1964 r. z rozpoczęciem przez nasz rocznik nauki. Najpierw oddano lewą stronę ja osobiście mieszkałam na III piętrze w pokoju 310. Wcześniej w czasie wakacji byłam na OHP i pracowałam razem z Grażyną Woszczyną, Elką Kossowską na budowie Dwudziestolatki konkretnie przy sprzątaniu tej części, która od października została zasiedlona.
Tadzik Dobiecki zgłosił pretensje czemu pomijamy inne akademiki np. MĘSKIE. Pisał do mnie: „Naraziłaś się męskiej części. (której Tadziu części?- R) Zapomniałaś o gnieździe trutni - o Ulu na Komuny Paryskiej. Był nam domem ojczystym i był prawniczo czysty. Mam nadzieję, że się za chwilę zrehabilitujesz, a my cię zarzucimy dużą ilością anegdot i wspomnień. Wychowankiem Ula bylem ja, Marek, Romek Sobczak, Roman Wtorek, Edziu , Kornel, Staszek Padło, Prutis, Ponikowski, Hoc, że wspomnę tylko niektórych”.
A ja czekam na to „zarzucenie” do dziś i …. nic!!!! Gniazdo trutni????
Ja nie powspominam o akademikach bo nie mieszkałam, a w męskich akademikach nie byłam ani razu i do dzisiaj mi żal. Czekam przynajmniej na Wasze wspomnienia.
Renata Gryglaszewska
Zdjęcia z lat 60`tych zobaczcie na:
http://fotopolska.eu/131713,foto.html?o=b9003&p=1
http://fotopolska.eu/459549,foto.html?o=b9003&p=1
10 czerwca 2014
Copyright © 2014 | Łukasz Parysek & Absolwenci Wydziału Prawa 1969